Wesele u Bożków :)
Byla to chyba pierwsza moja para, która do Slubu pojechala taksówka, ale za to jaka :) Zanim jednak ruszyli do kosciola, Kasia - fryzjerka - wyczesala polowe swoich gosci - chyba tak reaguje na stres :) Rafal wydawal sie nieprzejety, ale przyznal sie pózniej, ze trzymalo go do pierwszego tanca, a luzowanie zaczelo sie juz w drodze na sale :D Oj sie dzialo! ZAPRASZAM.